“Ród Smoka” to serial, na który czekali wszyscy fani “Gry o tron”. Ogląda się dość miło, choć do czwartego odcinka w sumie niewiele się dzieje. Podstarzały i trawiony przez chorobę król Viserys jest dobrym człowiekiem, ale nieudolnym władcą. Cała akcja wydaje się być lekko senna, jakby do czegoś zmierzała. Ale jest jej ogólnie mało. Tak na dobrą sprawę to jedyną atrakcja są sceny walki na wyspie Krabów lub seksu z udziałem niegrzecznego brata króla – Daemona. A do czego to wszystko zmierza? Czytaj dalej Ród Smoka. Co wyszło, a co nie?