Muszę przyznać, że bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam serial “Dynastia” w zestawieniu top ten seriali Netflixa w Polsce. Rocznik 80. wychowany na “Dynastii”, zauroczony w latach dzieciństwa perypetiami rodów Carringtonów i Colbych.Saga o rodzie potentatów naftowych z Denver w Kolorado to było COŚ. Musiałam zerknąć przez ciekawość chociaż na pierwszy odcinek. “Dynastia” teraz. Czy warto psuć sobie wspomnienia?
“Dynastia” czy warto oglądać?
“Dynastia” to serial, po którym oglądający wie czego dokładnie się spodziewać. To bogactwo, przepych, blichtr, wybielone zęby i niekończące się intrygi. Sam fakt, że serial polecany jest dla młodzieży powyżej 13 r. życia świadczy o tym, że raczej poruszane są w nim tematy błahe. Mimo tego, sięgnęłam po niego. Mąż odmówił oglądania. Niby zbyt kobiecy? To przecież serial o rodzinie, jak wiele innych: Ozark, Kalifat, Pracujące mamy.
Okazuje się, że to żaden sequel, że reżyser postanowił opowiedzieć całą sagę od nowa. I tak wielkim sukcesem jest, że produkcja znalazła się w top 10 seriali Netflixa w Polsce. Ale może w dobie kwarantanny jest posucha? Sięgamy po wiele seriali, z tego powodu, że po prostu są? Teraz tak łatwo jest wyłączyć i sięgnąć po kolejny. A ja wychowana na “Dynastii” pamiętam to oczekiwanie. To święto, że raz w tygodniu wyczekiwało się i biegło z podwórka przez ten telewizor, by całkowicie zatracić się w tym nierealnym życiu bogaczy… “Dynastia” to dla mnie serial ikona, który przywołuje miłe wspomnienia. Podróż sentymentalna i dawka wzruszeń. Piękna bajka o bogaczach. Chyba się starzeję 🙂
“Dynastia” co zaskakuje najbardziej?
Osobiście, na początku trudno było mi się połapać o co tu chodzi i czym ten serial ma być. Spodziewałam się jakiejś kontynuacji starego serialu. A tymczasem… Tymczasem wszystko tu się zmieniło i dostosowało do współczesnych realiów. Tych sprzed pandemii Covid 19 oczywiście. Fallon – córka Blake’a Carringtona została obsadzona w głównej roli. A my widzowie sprzed lat, możemy przeżyć wszystko raz jeszcze, ale opowiedziane bardziej z jej perspektywy. W pierwszym odcinku trwają przygotowania do śluby Blake’a i Cristal. Gdzieś tam wspomniana jest Alexis. Ikony lat 80. Gwiazdy bez konkurencji. Joan Collins i kropka.

Ale już bez semtymentów. Najbardziej jak do tej pory (jestem na 2. odcinku) zaskoczyło mnie kilka rzeczy. Cristal nie jest blondynką z bujną fryzurą i grzywką. Jest filigranową mulatką, zdecydowanie dużo młodszą. Jeff Colby jest afroamerykaninem, a Sammy Jo jest mężczyzną! (w dodatku gejem, romansującym ze Stevenem). Fallon jest główną bohaterką, którą charakteryzują cięte i zabawne riposty. Jest bardzo ambitna i chce przejąć kontrolę nad firmą, w dodatku romansuje z szoferem. W oryginale widziała kosmitów, zatem jestem ciekawa co wymyślą w tej wersji. Blake’a Carrintona gra już nie John Forsythe, ale Grant Show, którego możemy kojarzyć z seriali m.in. “Melrose Place”. Steven nie jest blondynem, ale brunetem. Misz masz. Ciężko się połapać, czyli standarty serialu typu “Dynastia” zachowane 🙂
“Dynastia” czy żałuję, że widziałam pierwsze odcinki?
Nie do końca. Wiedziałam po jaki typ serialu sięgam. Sięgnęłam świadomie, bo chciałam wyrobić sobie opinię. Mam utrudniony odbiór bo serial budzi wspomnienia sprzed 30 lat i skazuje mnie na ciągłe porównywania. ‘DYNASTIA” to był promyk słońca w latach 90., każdy odcinek traktowany był niczym święto.
Nazwiska budzą skojarzenia z innymi aktorami. Tymi jedynymi właściwymi :). Ale nie jestem do końca zramolała i mnie ciekawi nowe podejście do tematu. Nowa wersja wydaje mi się taka młodzieżowa. Oczywiście, że nie jest to TO, bo to już taki remake. Nic więcej. Dawka seksu. (delikatnego) oraz perypetie na poziomie gimbazy mogą zaintrygować, ale na pewno nie tak jak kiedyś. Na to nie ma szans. Warto obejrzeć dla relaksu i zaspokojenia ciekawości. Nie wiem, czy dotrwam do końca sezonu. No i muzyki brak. Tej przejmującej muzyki z czołówki starej wersji. Czy jest to nam potrzebne? Nie wiem, moim zdaniem raczej utonie w morzu innych seriali. Niczym się nie wyróżnia. Sięgną po niego z ciekawości takie dinozaury jak ja.
Zdecydowanie wolę starą wersję Dynastii. Pamiętam jak mi babcia nie pozwoliła oglądać…to podglądałam.