Bloggerka Chessie King publikowała na swoim Instagramie zdjęcia swojej sylwetki, przerabiane zgodnie z sugestiami hejterów. Co to za akcja? To kampania przeciwko cyberbullingowi, za którą stoi fundacja Cybersmile. Celem akcji głównym jest pomoc zakompleksionym dziewczynom w akceptacji własnego ciała. Na czym polegał ten eksperyment?
Blogerka spełnia życzenia internautów
Chessie King to kobieta z krwi i kości, zdrowo wyglądająca, wysportowana i chętnie fotografujaca się w mediach społecznościowych. Gwiazda Instagrama powybierała komentarze krytykujące jej wygląd i postanowiła dostosować się do sugestii w nich zawartych. Hejterzy twierdzili, że Chessie King jest zbyt gruba oraz ma masywne ręce i nogi. Mieli także konkretne uwagi co do jej twarzy: na liście do poprawki znalazły się zbyt małe usta i niepasujace brwi.
Na czym polegała nowość w podejściu do tematu #bodypositive?
Blogerka publikowała zdjęcia poddane obróbce, tak aby spełnić wymagania internautów. Czytała pojawiające się pod zdjęciem komentarze i publikowała zdjęcia w czasie rzeczywistym.
Jak wyglądały przeróbki Chessie zobaczycie na youtube

Cel kampanii?
To przede wszystkim negatywne oddziaływanie Internetu oraz fakt, że hejterzy wcale nie mają racji w tym co piszą. To zjawisko nazywa się cyberbulling i staje się coraz powszechniejsze. Zdjęcia przed i po przeróbkach mówią same za siebie – Chessie to zdrowo wyglądająca kobieta i żadne przeróbki nie są jej potrzebne. Po dostosowaniu się do uwag hejterów wygląda zdecydowanie gorzej i wręcz nie przypomina człowieka, ale postać z groteski.
Nowa, ulepszona Chessie ma karykaturalnie powiększone usta oraz oczy, wystające żebra oraz dziwne wycięcie w talii. To ma być ideał kobiety?
Anna Lewandowska w reklamie Calcedonii, czyli retusz na maksa