“Kruk. Szepty słychać po zmroku” to nowy serial Canal +. Pierwszy wykonywany techniką 4K, dlatego też oczekiwania są dość wysokie. Belfra oglądałam z zapartym tchem, mimo jego wszelkich wad, dlatego też z chęcią obejrzałam pierwszy odcinek Kruka, w reżyserii Maćka Pieprzycy. Czy serial nie rozczaruje?
- Fabuła mroczna, ale niepokoi fakt, że może być nieco zbyt przewidywalna. Zemsta wychowanków domu dziecka na opiekunach za przewinienia sprzed 29 lat. Jako, że kaliber grzechu ogromny, to i zemsta zapowiada się na krwawą
- Główny bohater nie może uporać się sam ze sobą, jest cierpiący i zamroczony lekami, ale też i szalenie błyskotliwy. Geniusz w swoim fachu
- Jak rozwinie się akcja filmu? Oczekiwania są spore, bo reżyser ma już na swoim koncie sukcesy – film “Jestem mordercą”
Wrażenia po pierwszym odcinku są mieszane, bo jakiś tam zalążek tajemnicy się przewinął i człowiek lekko się zaciekawił. W tle zajawki serialu oraz na początku pierwszego odcinka przewija się wierszyk, recytowany przez dziecko, który ma bardzo niepokojący klimat. Już sam ten początek przyprawia widza o gęsią skórkę i jednocześnie intryguje. Bo tak naprawdę o co tu w tym wszystkim chodzi?
Moją największą obawą jest to, czy serial nie pójdzie za bardzo w stereotyp – tajemnica z dzieciństwa, dom dziecka, księża i molestowanie. Trochę poszedł, bo zostalo wspomniane to, że chodzi o pedofilię i uporanie się z przeszłością. Zemsta (po 29 latach) wychowanków z domu dziecka na nieuczciwych wychowawcach i odwiedzających dom dziecka. Jak widać, serial aspiruje do thillera najwyższych lotów. Bohater daleki od idału, tematyka niełatwa, klimat mroczny i Podlasie. Nie brak również mafiozów, bandytów oraz lokalnych porachunków.
Ispiracjami do serialu były produkcje takie jak Fargo, czy Top of the Lake. Czy reżyserowi uda się w podobny sposób uchwycić mistycyzm Podlasia? Netflixowy Ozark, w którym bohater też nie miał lekko i został zmuszony do przeprowadzki, pozytywnie mnie zaskoczył rozwojem akcji oraz fabułą. W związku z tym, Krukowi także daję szansę.

Głównym bohaterem (w tej roli dobry Michał Żurawski ) jest policjant z łódzkiej policji. Błyskotliwy, bo bez trudu rozwiązał zagadkę zniknięcia pieniędzy na Podlasiu, ale też i nadużywający środków przeciwbólowych, lekko zamroczony. Tu analogia do Sherlocka Holmesa, który nie stronił od opium, a jego geniusz i tak pozwalał mu rozwiązywać nawet najbardziej skomplikowane zagadki kryminalne.
Jak rozwinie się akcja? W opisie serialu mowa jest o porwaniu chłopca na Podlasiu. Póki co, akcja toczyła się wokół głównego bohatera oraz jego nagłego wyjazdu na Podlasie. Sprawa pilna na tyle, że zostawił żonę w zaawansowanej ciąży. Tajemnicza jest postać przyjaciela, który zmusił go (siłą i to w dość brutalny sposób) do wyjazdu). Poturbowany bohater, co chwila się przewraca i miewa majaki, ale jakoś daje radę rozwiązywać zagadki kradzieży oraz skakać przez płoty.
Kruk. Szepty słychać po zmroku składa się z sześciu odcinków, z których każdy trwa niepełną godzinę (ok. 50 minut). Muzykę do serialu skomponował Bartosz Chajdecki, który współpracował z Maciejem Pieprzycą także przy jego filmie “Jestem mordercą”.
Opis serialu Kruk oraz zwiastun znajdziecie na filmwebie.
Jedna odpowiedź do “Kruk. Szepty słychać po zmroku”