Orange is The New Black to serial o dość interesującej fabule, po który warto sięgnąć, aby odrobić filmowe zaległości. Już sama piosenka z czołówki przyprawia o miłe ciarki, a kolaż ze zmieniającymi się twarzami kobiet to efektowny i bardzo prosty pomysł na skonstruowanie teledysku. Nie widziałam tylko, że opowieść o kobietach więźniarkach może być tak intrygujący i daleki od banału. Czytaj dalej Orange is a New Black i znikasz na dwa dni
Dawid Podsiadło w wersji folk skradł moje serce. Uwaga, nadchodzi “Nieznajomy”!
“Nieznajomy” w wykonaniu zespołu Tulia to cover w wersji folk. Nie mogłam się powstrzymać, aby go nie zobaczyć, choć żadna ze mnie miłośniczka sztuki ludowej. Ale jednak obejrzałam i jestem skłonna stwierdzić: “ale to fajne!”. Czy jest taki folk, który trafia prosto w serce? Okazuje się, że taki istnieje, a wszystko za sprawą Dawida Podsiadło i czterech dziewczyn o słowiańskich głosach. Czytaj dalej Dawid Podsiadło w wersji folk skradł moje serce. Uwaga, nadchodzi “Nieznajomy”!
Risk made in Warsaw – klika słów o tym, jak zostałam dresiarą
Kilka słów o fenomenalnych ubraniach, które od jakiegoś czasu zaprzątają moją głowę i portfel oczywiście. A wszystko to dlatego, że moja sylwetka jest daleka od wychudzonej modelki i nade wszystko cenię sobie styl i wygodę. Czytaj dalej Risk made in Warsaw – klika słów o tym, jak zostałam dresiarą
Ozark, czyli niepozorny serial Netflixa, który mnie pozytywnie zaskoczył
Od czego by tu zacząć
Pierwszy wpis jest najtrudniejszy. Bo od czego zacząć? Może od tego, że mamy końcówkę lutego i właśnie zaczął się tydzień mrozów. Po feriach (spędzonych na nicnierobieniu i pełnym relaksie w dalekim zamku w Kliczkowie) można ponownie wpaść w rytm dnia codziennego. Dzieci w szkole, przedszkolu, a ja w moim ulubionym otoczeniu, gdy na zewnątrz -12, czyli przy kompie 🙂 I startujemy