Od czego by tu zacząć
Pierwszy wpis jest najtrudniejszy. Bo od czego zacząć? Może od tego, że mamy końcówkę lutego i właśnie zaczął się tydzień mrozów. Po feriach (spędzonych na nicnierobieniu i pełnym relaksie w dalekim zamku w Kliczkowie) można ponownie wpaść w rytm dnia codziennego. Dzieci w szkole, przedszkolu, a ja w moim ulubionym otoczeniu, gdy na zewnątrz -12, czyli przy kompie 🙂 I startujemy