“Nieznajomy” w wykonaniu zespołu Tulia to cover w wersji folk. Nie mogłam się powstrzymać, aby go nie zobaczyć, choć żadna ze mnie miłośniczka sztuki ludowej. Ale jednak obejrzałam i jestem skłonna stwierdzić: “ale to fajne!”. Czy jest taki folk, który trafia prosto w serce? Okazuje się, że taki istnieje, a wszystko za sprawą Dawida Podsiadło i czterech dziewczyn o słowiańskich głosach.
Folkowy zespół Tulia nagrał cover piosenki Dawida Podsiadło “Nieznajomy” i z miejsca zawojował Internet. Trzeba przyznać, że Tulia nie wzięła się znikąd, stworzyły ją cztery dziewczyny ze Szczecina, które mają muzyczne wykształcenie i wszystkie zaczynały swoje kariery w ludowych zespołach pieśni i tańca. Zespół powstał z inicjatywy Tulii Biczak, której dzielnie towarzyszą Joanna Sinkiewicz, Dominka Siepka i Patrycja Nowicka i nie był to pierwszy tego typu cover, który przyszło im nagrać.
Ich wcześniejsze nagranie folkowej wersji przeboju Depeche Mode “Enjoy the Silence” także stało się hitem sieci i podobno zrobiło niemałe wrażenie na samych członkach kultowego zespołu. – Po zaskakującym sukcesie utworu “Enjoy The Silence” Depeche Mode zastanawiałyśmy się co dalej. Szukałyśmy pomysłów i po przegadanych nocach wszystkie stwierdziłyśmy, że utwory które chciałybyśmy śpiewać po prostu musimy kochać – zwierzyły się Interii dziewczyny z zespołu.
Bardzo mnie cieszy fakt, że wybór padł na piosenkę Dawida Podsiadło, którego cenię nie tylko za głos, ile za skromność oraz poczucie humoru (dość specyficzne, typ minimal, ale trafiający “w sedno”). Oryginalna wersja utworu “Nieznajomy” pochodzi z drugiej płyty Dawida – “Comfort and Happiness” z 2013 r, zatem wcale nie jest jakaś nowa. Dziewczyny z zespołu Tulia nadały jej zatem “drugie życie”. Nic zatem dziwnego, że sam artysta jest zachwycony ich pomysłem i wykonaniem.
Teledysk powstał w przeddzień wigilii w okolicach Bystrzycy Kłodzkiej i trzeba przyznać, że robi wrażenie niemal hipnotyzujące, choć wiele się na nim nie dzieje. Ludowe stroje na tle śnieżnych krajobrazów zostały doskonale wyeksponowane, wokalistki wyglądają niczym laleczki z cepelii, urocze, ale i lekko tajemnicze. Sama piosenka wszak nie należy do jakichś wesołych.
Wyśpiewać się, rękawem otrzeć łzę i do przodu! Oby do wiosny!
Nosowska powraca na muzyczną scenę i nagrywa singiel Ja pas!
https://www.youtube.com/watch?v=-00Y3RosluQ

Nie wiem, może się nie znam, ale jakoś mnie ten gość nie kupił… zupełnie. Wydaje mi się jednostajny i ten głos też niespecjalnie. Z młodego pokolenia zdecydowanie wolę Szpaka albo Ziółko.