O “Wikingach” było głośno już jakiś czas temu, kiedy w 2013 roku wyemitowano pierwszy sezon. Już wtedy chwycił za serca i przykuł uwagę kostiumami. Przyjął się i zagościł na dobre na naszych ekranach. Z początkiem 2021 roku Michael Hirst wypuścił 6. sezon Wikingów i wciąż są chętni, aby go nadal oglądać. Musieliśmy nadrobić zaległości i obejrzeć ciągiem produkcję. Globalnie zerknąć na całość. Czytaj dalej Wikingowie – serial na długie zimowe wieczory
Gambit królowej, czyli dobry serial na złe czasy
Dawno mnie tu nie było, niepokojące czasy i zagrożenie lockdownu przygnębiają do tego stopnia, że nie chce się nic. Nawet oglądać filmów, bo ciężko się na nich skupić. Ale jednak lepiej się wziąć w garść i coś napisać. “Gambit królowej” to intrygujący miniserial o szachach. W pewien sposób uspokaja i koi nerwy. I nie jest to nuda! To wciągająca fabuła z hipnotyzującą Anya Taylor-Joy, która wcieliła się w postać genialnej sieroty Beth Harmon. Czytaj dalej Gambit królowej, czyli dobry serial na złe czasy
“W głębi lasu” – bardzo dobry polski serial Netflixa
“W głębi lasu” (“The Woods”) serial Netflixa miał premierę 12 czerwca. To kolejna, po brytyjskiej serii “The Stranger” adaptacja thillera Harlana Cobena. Tym razem w polskiej wersji i z obsadą polskich aktorów (Agnieszka Grochowska, Grzegorz Damięcki). I jak na Cobena przystało, jest to naprawdę kawał dobrego kryminału. Czytaj dalej “W głębi lasu” – bardzo dobry polski serial Netflixa
“Dynastia” top ten seriali Netflixa w Polsce
Muszę przyznać, że bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam serial “Dynastia” w zestawieniu top ten seriali Netflixa w Polsce. Rocznik 80. wychowany na “Dynastii”, zauroczony w latach dzieciństwa perypetiami rodów Carringtonów i Colbych.Saga o rodzie potentatów naftowych z Denver w Kolorado to było COŚ. Musiałam zerknąć przez ciekawość chociaż na pierwszy odcinek. “Dynastia” teraz. Czy warto psuć sobie wspomnienia? Czytaj dalej “Dynastia” top ten seriali Netflixa w Polsce
“Pracujące mamy” czyli mnie śmieszy
“Pracujące mamy” (recenzja) to kanadyjski serial – lekki, inteligentny, sarkastyczny i bardzo, bardzo relaksujący. Nawet nie wiem, kiedy się obejrzałam, a już skończyłam czwarty sezon! Niepozorny i bez gwiazdorskiej obsady, ale mnie śmieszy. Potrafi wyciągnąć z dołka i przyznaję bez bicia – nie raz ubawiłam się na nim do łez. Czytaj dalej “Pracujące mamy” czyli mnie śmieszy
“After life” prosta historia, czy czarna komedia o depresji?
“After life” Ricky’ego Gervaisa zaspokoi gusta miłośników miniseriali oraz tych co nader wszystko wysoce sobie cenią angielski humor. Przaśny, rubaszny i bardzo przewrotny. “After life”, choć opowiada o rzeczach smutnych, poprawia humor i sprawia, że człowiek uśmiechnie się do siebie. A w czasie pandemii i przymusowej izolacji są to kwestie fundamentalne. Aby nie zwariować. Czytaj dalej “After life” prosta historia, czy czarna komedia o depresji?
“Kalifat” pozostawia smutek. Czy warto obejrzeć?
“Kalifat” to 8 odcinkowy serial, który pojawił się ostatnio na Netflixie. Opowiada historię trzech kobiet, których losy splotły się w obliczu planowanego zamachu ISIS na Szwecję. Mamy tu matkę na zakręcie, zafascynowane islamem studentki oraz ambitną policjantkę. Miks doskonały. Warto poświęcić czas na tego typu serial, czy lepiej sobie go darować? Czytaj dalej “Kalifat” pozostawia smutek. Czy warto obejrzeć?
Intruz recenzja – belgijski kryminał. Czy warto obejrzeć?
“Intruz” RECENZJA. Wybierając kolejny serial Netflixa do obejrzenia kierowałam się dwoma kwestiami. Raz, że uznano za pewnik, że spodoba się on osobom, które lubią skandynawskie kryminały, dwa – nakręcono drugi sezon, zatem pierwszy nie mógł być najgorszy. Czy Intruz był wart obejrzenia? Czytaj dalej Intruz recenzja – belgijski kryminał. Czy warto obejrzeć?
“Unorthodox” – zamknięcie w Nowym Jorku, wolność w Berlinie
“Unorthodox” RECENZJA to nowość na platformie Netfilxa. Miniserial (zaledwie 4 odcinkowy), który można obejrzeć w zaledwie jeden wieczór. Opowiada historię Esty, która nie wytrzymała życia w reżimie Żydów chasydzkich w Brooklynie. Choć może wydawać się to absurdalne, to będąc Żydówką uciekła z Nowego Jorku do Berlina. I tam poznała wolność i prawdziwe życie. Choć mąż i jego nieobliczalny kuzyn deptali jej po piętach. Czytaj dalej “Unorthodox” – zamknięcie w Nowym Jorku, wolność w Berlinie
“Ragnarok”, czyli narodziny Thora. Recenzja
“Ragnarok” (recenzja) – dlaczego po niego sięgnęłam? Raz, że był nowością na Netflixie. Dwa, że to film duński, zatem można spodziewać się czegoś bardziej oryginalnego niż sztampowe amerykańskie produkcje. Czy się zawiodłam? Niestety, w dużej mierze tak. Czytaj dalej “Ragnarok”, czyli narodziny Thora. Recenzja