Twój Vincent (Loving Vincent) to pierwsza malarska animacja, która zwróciła uwagę całego świata filmowego i lekko nim zatrzęsła. Niestety, nie udało się dostać Oskara. Twój Vincent, próbujący zgłębić okoliczności śmierci artysty, przegrał z kreskówką o 12 letnim Meksykaninie, który stara się rozwikłać na ekranie rodzinną tajemnicę. Czyżby świat nie był gotowy na film wykonany techniką animacji malarskiej? Czy zwyczajnie, nie był to czas i miejsce na statuetkę?
Vincenta wyreżyserowała kobieta, Polka
– To był jedyny taki film na Oscarach, to był jedyny taki film w ogóle w historii Oscarów – mówi dla tvn24 Dorota Kobiela, reżyserka tego unikatowego dzieła. – Jedyny film, który został w ogóle nominowany w historii tej kategorii, o tak niskim budżecie i pochodzący z zupełnie nieznanego, małego studia. Kto dostał Oskara i za co – czytajcie tutaj.
Kadr z filmu Twój Vincent
Twój Vincent, czyli pierwsze takie dzieło w historii kinematografii
Film, będący polsko-brytyjską produkcją, powstał z 65 tysięcy namalowanych obrazów, czyli został w całości wykonany w technice animacji malarskiej. Co to właściwie znaczy? Otóż nic innego, jak ręczne namalowanie w technice olejnej obrazów przez 125 artystów z różnych miejsc świata. Twórcom udało się ożywić obrazy Van Gogha i przenieść historię jego ostatnich dni życia na ekran.
Sam pomysł na wykorzystanie malarstwa jest dość oryginalny, choć sięgnięcie po postać artysty, którego nazwisko zna niemal każde dziecko na świecie, świadczy o tym, że animacja miała trafić do szerszej publiczności i była obliczona na dużą frekwencję. Czyli bardziej produkcja masowa, niż niszowa.
Ale rozumiem, że postać artysty to tylko pretekst do wykorzystania owej dramaturgii, drzemiącej w dziełach tego postimpresjonisty, którego ekspresja wywarła dalekosiężny wpływ na sztukę XX wieku. Dla mnie to nic innego, jak powrót do przeszłości, do tych starych technik malarskich, które ostatnio zostały wyparte przez nowe technologie oraz grafikę komputerową. A wiadomo, że w sztuce, jak i w modzie, trendy cyklicznie powracają.
Niezależnie od werdyktu Akademii, film wart jest uwagi i omówienia. Może świat filmowy nie jest jeszcze na to gotowy, ale trzeba przyznać, że wiele się ostatnio zmienia i tego typu pomysły prędzej, czy później zostaną docenione. Nawet będąc wielkim przegranym, pisze się o Vincencie dużo i z pewnością znajdzie się spore grono osób, które będą chciały go obejrzeć.
Twój Vincent czyli opowieść dramatyczna
Akcja filmu rozpoczyna się 27 lipca 1890 r. . Na ekranie możemy dostrzec szczupłego mężczyznę, idącego chwiejnym krokiem ulicą jednego z miast we Francji, Auvers. Ulica jest wyjęta z obrazów Vincenta, senna i tajemnicza. Postać jest ranna, dokładnie widać jak za pomocą dłoni, próbuje zatamować krew, która sączy się ze świeżej rany postrzałowej. Jak do tego doszło? Czy Vincent Van Gogh faktycznie popełnił samobójstwo? Twój Vincent jest opowieścią właśnie o tym, próbuje rozwikłać tajemicę śmierci artysty. Analizuje ostatnie 6 tygodni od listu Van Gogha, w którym zapewnia że wszystko jest dobrze i czuje się spokojny.